Czy należy się odszkodowanie?
: 10 kwie 2018, 20:04
Witam
Z żoną mieliśmy wypadek samochodem osobowym, w nocy pieszy w terenie nie zabudowanym szedł środkiem pasa w tym samym kierunku w którym jechaliśmy, zauważyłem go w ostatniej chwili, nie chcąc go przejechać, próbowałem ominąć uciekając na przeciwny pas, którym jechał z przeciwka drugi samochód, traciliśmy się lusterkami, wracając na swój pas straciłem panowanie nad pojazdem i wjechałem do rowu uderzając w drzewo bokiem samochodu od strony pasażera, świadkowie byli, ja wyszedłem cało, żona trochę gorzej, wstrząs mózgu, rana cięta głowy w okolicy skroni i potłuczenia, samochód do kasacji, prawie owinął się wokół drzewa. Winowajca którego świadkowie widzieli zbiegł z miejsca wypadku, Policja umorzyła sprawę z powodu braku sprawcy. Żona leżała 6 dni w szpitalu na urazówce. Po ranie na głowie została dość duża widoczna blizna.
Miałem także opłacone NW z czego żona otrzymała 10 % uszczerbku na zdrowiu w kwocie 500 zł.
Żona łącznie była na zwolnieniu lekarskim 10 miesięcy (leczenie, rehabilitacja, sanatorium i zasiłek rehabilitacyjny), w dalszym ciągu ma problem z prawą nogą i ręką, bóle i zawroty głowy, leczy się nadal, wróciła do pracy, gdyż ZUS nie przedłużył jej zwolnienia.
Czy przy braku sprawcy wypadku należy się jej odszkodowanie? Ze względu na przerwę w pracy straciła dochody z prowadzonej samodzielnie firmy i klientów (zakład fryzjerski). Proszę o poradę i dziękuję serdecznie.
pozdrawiam
Terenia i Marek
Z żoną mieliśmy wypadek samochodem osobowym, w nocy pieszy w terenie nie zabudowanym szedł środkiem pasa w tym samym kierunku w którym jechaliśmy, zauważyłem go w ostatniej chwili, nie chcąc go przejechać, próbowałem ominąć uciekając na przeciwny pas, którym jechał z przeciwka drugi samochód, traciliśmy się lusterkami, wracając na swój pas straciłem panowanie nad pojazdem i wjechałem do rowu uderzając w drzewo bokiem samochodu od strony pasażera, świadkowie byli, ja wyszedłem cało, żona trochę gorzej, wstrząs mózgu, rana cięta głowy w okolicy skroni i potłuczenia, samochód do kasacji, prawie owinął się wokół drzewa. Winowajca którego świadkowie widzieli zbiegł z miejsca wypadku, Policja umorzyła sprawę z powodu braku sprawcy. Żona leżała 6 dni w szpitalu na urazówce. Po ranie na głowie została dość duża widoczna blizna.
Miałem także opłacone NW z czego żona otrzymała 10 % uszczerbku na zdrowiu w kwocie 500 zł.
Żona łącznie była na zwolnieniu lekarskim 10 miesięcy (leczenie, rehabilitacja, sanatorium i zasiłek rehabilitacyjny), w dalszym ciągu ma problem z prawą nogą i ręką, bóle i zawroty głowy, leczy się nadal, wróciła do pracy, gdyż ZUS nie przedłużył jej zwolnienia.
Czy przy braku sprawcy wypadku należy się jej odszkodowanie? Ze względu na przerwę w pracy straciła dochody z prowadzonej samodzielnie firmy i klientów (zakład fryzjerski). Proszę o poradę i dziękuję serdecznie.
pozdrawiam
Terenia i Marek