Witam,
Moja babcia (82l) straciła przytomność i upadła na podłogę uderzając głową w posadzkę. Rozcięła przy tym łuk brwiowy oraz zbiła sobie miednicę. Lekarze zabrali ją do szpitala w którym zrobiono jej ogólne badania oraz prześwietlono głowę (RTG). Lekarze odesłali ja do domu i zalecili leżeć w łóżku przez 6 tyg. Jej stan z dnia na dzień zaczął się pogarszać. Pojawiły się trudności z mówieniem, problemy z poruszaniem się oraz bóle głowy. Ponownie przyjechało pogotowie. Tym razem zabrali ją do innego szpitala na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. Po czym położyli ją na oddziale neurologii. Zrobiono jej dokładniejsze badania głowy (rezonans magnetyczny lub tomografię). Okazało się, że ma krwiaka mózgu a do tego od leżenia doszło zapalenie płuc. Jej stan z dnia na dzień oraz z godziny pogarszał się. Dnia w którym piszę moja babcia zmarła. Stąd moje pytanie. Czy zmarła przez zaniedbanie lekarzy którzy za pierwszym razem nie zrobili dokładnych badań głowy? Czy powinniśmy skarżyć szpital?
Błąd lekarski
Re: Błąd lekarski
Szanowny Panie,
To czy babcia zmarła na skutek błędu lekarskiego można ocenić tylko na podstawie dokumentacji medycznej i opinii lekarzy specjalistów, którzy analizując ten dokładnie przypadek mogliby określić, czy błąd przez zaniechanie określonych czynności nastąpił, czy też nie. Na forum nie można odpowiedzieć na tego rodzaju pytanie. Najlepiej, jeśli skontaktuje się Pan z lekarzami z OIOM-u ze szpitala do którego zawieziono babcię po raz drugi i spróbuje Pan znaleźć odpowiedź na pytanie, czy jeśli tamten szpital wykonałby rezonans i tomografię byłby szanse na to aby babcia przeżyła. Jeśli uzyska Pan odpowiedzi w stylu może tak, może nie, nie wiemy, trudno powiedzieć - to znaczy, że coś jest na rzeczy i należy w pierwszej kolejności wykonać kopie kart z pobytu we wszystkich placówkach medycznych i złożyć skargę do naczelnej rady lekarskiej oraz zawiadomić prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Następnie pozostaje czekać.
To czy babcia zmarła na skutek błędu lekarskiego można ocenić tylko na podstawie dokumentacji medycznej i opinii lekarzy specjalistów, którzy analizując ten dokładnie przypadek mogliby określić, czy błąd przez zaniechanie określonych czynności nastąpił, czy też nie. Na forum nie można odpowiedzieć na tego rodzaju pytanie. Najlepiej, jeśli skontaktuje się Pan z lekarzami z OIOM-u ze szpitala do którego zawieziono babcię po raz drugi i spróbuje Pan znaleźć odpowiedź na pytanie, czy jeśli tamten szpital wykonałby rezonans i tomografię byłby szanse na to aby babcia przeżyła. Jeśli uzyska Pan odpowiedzi w stylu może tak, może nie, nie wiemy, trudno powiedzieć - to znaczy, że coś jest na rzeczy i należy w pierwszej kolejności wykonać kopie kart z pobytu we wszystkich placówkach medycznych i złożyć skargę do naczelnej rady lekarskiej oraz zawiadomić prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Następnie pozostaje czekać.